Zimą najlepiej bawić się z dziećmi na świeżym powietrzu. Dzieci z utęsknieniem czekają na chwilę, kiedy koło domu będzie stał bałwan. Często jednak śniegu brakuje lub jest, ale np. nie klei się. Zdarza się też (szczególnie jeśli chodzi o małe dzieci), że wyjście z domu podczas śnieżnej zimy jest niemożliwe ze względu na warunki atmosferyczne (opady śniegu, silny wiatr, mróz). I właśnie w takim czasie można „poratować się” zabawą z zastosowaniem domowego śniegu. Zabawa stała się w ostatnim czasie bardzo popularna. Postanowiłam więc sprawdzić kilka sposobów na stworzenie sztucznego śniegu.
Pierwszy sposób
Domowy śnieg z pianki do golenia i sody oczyszczonej.
Do miski nakładamy sporą porcję pianki, następnie wsypujemy stopniowo sodę oczyszczoną i mieszamy. Masa nie powinna być mokra, tylko lekko wilgotna, wygląda wręcz na sypiącą się. Kulki jednak się kleją. Kulka ulepiona z domowego śniegu, podobnie jak z prawdziwego jest krucha, może pękać. Dotyczy to każdego stworzonego przeze mnie śniegu.
Drugi sposób
Domowy śnieg z pianki do golenia i mąki ziemniaczanej.
Śnieg wykonuje się w podobny sposób, ma też podobne właściwości. Tak samo jak w pierwszym przykładzie nakładamy piankę i stopniowo dodajemy tym razem mąkę ziemniaczaną.
Trzeci sposób
Domowy śnieg z mąki ziemniaczanej i oleju.
Wsypujemy mąkę i dokładamy niedużą ilość oleju. Początkowo mąka zbryla się w grudki, nie należy się jednak zniechęcać. Po roztarciu rękami składniki mieszają się i śnieg zaczyna się lepić. W mojej ocenie tak wykonany domowy śnieg jest najbardziej przyjemny w dotyku i dodatkowo skrzypi w rękach jak prawdziwy. Nie dla wszystkich przyjemny jest zapach pianki do golenia, czego w tym przypadku nie doświadczymy.
Tworząc śnieg nie kierowałam się ściśle określonymi proporcjami. Masy wykonane są „na wyczucie” . Na filmie można zaobserwować jak wygląda łączenie się składników w początkowej fazie i na końcu. Przygotowując sztuczny śnieg dla grupy dzieci trzeba się liczyć ze zużyciem sporej ilości składników.
Zabawa z domowym śniegiem jest przede wszystkim zabawą sensoryczną. Tu nie chodzi o stworzenie najpiękniejszej rzeźby, ale właśnie o dostarczenie miłych wrażeń dotykowych. Dzieciom oczywiście można zasugerować np. wykonanie makiety krainy zwierząt polarnych, dołączyć odpowiednie figurki, obrazki, ale same będą wiedziały najlepiej co zrobić ze śniegu (zabawa zaobserwowana: padający śnieg, tworzenie śladów na śniegu, małe bałwanki- budowanie i burzenie). Bałwanek z domowego śniegu może pękać, kulki są tylko ustawione jedna na drugiej, nie można więc konstrukcji przechylać lub przenosić. Przed zabawą warto mieć na uwadze, że ulepiony bałwanek nie będzie tak mocny jak np. z ciastoliny. Wrażliwe dzieci różnie na to mogą zareagować. Mimo wszystko polecam domowy śnieg, dzieci powinny jak najwięcej doświadczać.